sobota, 16 sierpnia 2025

Lawendowy woreczek

 Witam serdecznie...

Wakacje dobiegają końca, powolutku kończą się  dni urlopowania 😁Ostatnio jestem na etapie robienia przetworów, ogórki już mi się śnią po nocach 😅zrobiłam prawie 100 różnych słoików w tym  kiszone w carry, w musztardzie, krokodylki, sałatkę szwedzką, do tego jeszcze zrobiłam 40 słoików konfitury wiśniowej, wczoraj sąsiadka obdarowała mnie koszykiem brzoskwiń, więc muszę je zrobić żeby się nie popsuły, bo to delikatny owoc :) a to nie wszystko bo niedługo będą śliwki i jabłka które w tym roku obrodziły, w zeszłym roku nie miałam ani jednego jabłka -:)

Pomijając te wszystkie przetwory zrobiłam sobie w końcu woreczek na lawendę, już dawno mi się taki marzył, ale wiecznie nie było jak się za niego zabrać. Lawenda własna zasuszona z działki już dawno.
Haftowałam na dworze w naturalnym świetle, bo niestety wzrok już nie ten, ale udało się i jestem zadowolona, kolory mulin sama sobie dobrałam, mam dużo różnych mulinek jeszcze z czasów jak haftowałam obrazy, więc wykorzystuję stare zapasy  😊

Woreczek z lawendą zgłaszam do zabawy u Reni 

Pragnę bardzo podziękować za wszystkie życzenia 😘😘😘 dobrego weekendu dla Was💕

2 komentarze:

  1. Woreczek wyszedl cudownie, a ogorkow zazdroszczę, u nas szybko była zaraza więc się nie załapałam. Owszem kupiłam ale na konserwowe i inne z dodatkiem octu ale kiść nie za bardzo,owoców dużo,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Your lavender bag is beautifully embroidered! Lovely doily, too. As a city 'girl', I can't imagine preserving 100 jars! Wow.

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każde pozostawione słowo.