Witam bardzo serdecznie...
Dziś chciałabym Wam pokazać serwetkę frywolitkową :) którą robiłam wieczorami w wolnych chwilach :)
użyłam stare zapasy nici Aida 20,szkoda że już nie produkują :-)
serwetka ma 27 cm średnicy
Wzorek od Renulka do kupienia tutaj
Serwetkę zrobiłam w prezencie dla bardzo miłej osoby,w podziękowaniu za dobre serce :)
bardzo mnie cieszy że prezent się podobał :)
************************************************
Teraz trochę wieści z moje oazy spokoju,czyli z działki :)
Wyczytałam gdzieś że lawendę po pierwszym kwitnieniu należy przyciąć tzn. pousuwać wszystko co przekwitło,tak właśnie zrobiłam i moja lawenda ponownie zakwitła :)
Moje kwiatki na działce przyciągają wiele owadów,ostatnio odwiedził mnie taki gość :))))))
Kochani bardzo Wam dziękuję za wszystkie komentarze pod moimi karteczkami,jest mi niezmiernie miło że do mnie jeszcze zaglądacie :)
Wszystkich serdecznie pozdrawiam i życzę dobrego dnia :))))
Cudna serweta!!!
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, ze lawendę trzeba przyciąć, żeby znowu zakwitła - będę pamiętała!!
Serwetka przepiękna! Dobrze,ze napisałaś o tej lawendzie, Marylko. Wiedziałam,że kocimiętkę się przycina i ona ponownie kwitnie.Ale o lawendzie nie widziałam.Dziękuję!Niezwykłego gościa miałaś, do mojego ogródka jeszcze taki nie przyleciał.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMarylko, prześliczna jest ta serwetka. Masz piękny ogród, więc nić dziwnego, że taki gość w nim zawitał.
OdpowiedzUsuńUściski.
Cudo Marylko!! i to nie tylko wzór ale i perfekcyjnie wysupłanie ma dużo znaczenie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
O raju.... Marylko przecudna serweta. Nie dziwię się że obdarowana zachwycona bo prawdziwe cudeńko wysupłałaś.
OdpowiedzUsuńPiękna lawenda, moja to taka malutka kępka dopiero wiosną posadzona ale pomimo że nie przycinałam jej bo nie wiedziałam to i tak zakwitła drugi raz.
A Paź Królowej wspaniały, u mnie pomimo że mam motyli krzew to same brązowe i białe motylki są ale i tak cieszą oko.
Pozdrawiam serdecznie i miłego weekendu:-)
Prześliczna serwetka Marylko i piękny ogród.:) Podziwiam precyzję wykonania serwetki, prawdziwy majstersztyk. Serdeczności.:)
OdpowiedzUsuńZachwycająca praca,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękna serwetka, cudna i perfekcyjnie wykonana. Efekt mnie zachwyca :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńWspaniała serweta! Oglądam zdjęcia i podziwiam Twój talent :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam za to supłanie serwetki. Sporych rozmiarów jest a frywolitka chyba jednak czasochłonna bardzo. Ale efekt wart poświęconego czasu, jest piękna.
OdpowiedzUsuńMoja lawenda też kwitnie drugi raz :-)
Pozdrawiam
Przepiękna serwetka!
OdpowiedzUsuńWłaściwie to chyba wszystkie kwiaty powinno się mniej lub więcej przycinać, wówczas powtarzają kwitnienie. Moje krzaczki lawendy jeszcze maleńkie, mam nadzieję ze i u mnie kiedyś będą takie jak u Ciebie.
Pazia królowej zazdroszczę, to rarytas wśród motyli.
Pozdrawiam Marylko:)
Prześliczna jest ta serwetka Marylko, po prostu cudna!
OdpowiedzUsuńI ja przycięłam lawendę ale na razie nie chce ponownie zakwitnąć :) Za to floksy kwitną po raz drugi. Dziś pada od rana, radość ogromna!
Miłego weekendu.
jesteś wielka!!!
OdpowiedzUsuńMisterna robota, ale efekt urzekający :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna serwetka!
Przepiękna serwetka frywolitkowa:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością i zazdrościa oglądam takie frywolitkowe dzieła . Wiem w to pracy... No i ja do takiego mistrzostwa raczej nie dojde... A lawenda cudna! Marze o takiej pod klatka do mojego blokowiska. No i pazia złapałas! Cudny jest 😀
OdpowiedzUsuńO rajuśku, serweta pierwsza klasa- jest niesamowita! Podziwiam każdy szczególik :) wyobrażam sobie ile to pracy :) a lawenda pięknie Ci sie odwdzięczyła, ze tak o nią zadbałaś :)
OdpowiedzUsuńKolejne cudeńko wydziergałaś moja droga - jak zwykle jestem pod wrażeniem :-)
OdpowiedzUsuńKochana bardzo dziękuję za cudowny prezencik, jestem nim oczarowana!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńTa serwetka jest niesamowita!!!! Aż brak mi słów!!! Piękna!! A lawenda pięknie rozrosła si :))
OdpowiedzUsuń