Witam serdecznie..
Dziś post frywolitkowy,a to za sprawą kolejnej zabawy w której biorę udział, organizowanej przez Renię i Justynkę :)
W styczniu Justynka zadała nam zadanie że robimy kółeczka które maszerują gęsiego i jeszcze mają koraliki :-) ja przygotowałam bransoletki robione na czterech czółenkach :)
Autorką wzoru jest Georgi Seitz a kursik dostępny tutaj
Zdjęcia robiłam przy oknie,bo cały czas jest u mnie pochmurno i trudno zrobić dobre ujęcie,ale myślę że widać co nie co :-)
Jeszcze jedna dla mojej młodszej wnuczki oczywiście musiała być różowa :)
Mam nadzieję że zadanie zostanie mi zaliczone :) jeszcze banerek do zabawy i lecę nakarmić żabkę :)))
Wszystkim dziękuję za komentarze,bardzo się cieszę że moje serwetki przypadły Wam do gustu i znalazły się chętne osoby do zabawy,kto jeszcze nie zdecydowany to zapraszam tutaj
Pozdrawiam serdecznie :)
Bransoletki są prześliczne, Marylko!
OdpowiedzUsuńA tymi czterema czółenkami to mnie zaskoczyłaś... nawet nie wiedziałam, że tak można.
Serwetki też są urocze, ale ja już zostałam przez Ciebie obdarowana :-)
Serdeczności przesyłam 😘
Cudowne bransoletki :)
OdpowiedzUsuńWow! Podniosłaś poprzeczkę :) Bransoletki są niesamowite!
OdpowiedzUsuńWOW! Cztery czółenka? Marylko, zdolniacha z Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńBransoletki są przepiękne :)
Śliczne
OdpowiedzUsuńFrywolitka to wciąż dla mnie temat nie do ogarnięcia
Śliczne te bransoletki. Frywolitka to w dalszym ciągu moje marzenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Przepiękne bransoletki. Obejrzałam kursik ale cztery czółenka, robię na igle moim zdaniem jest łatwiej:)
OdpowiedzUsuńNo teraz to mnie zaskoczyłaś... cztery czółenka ?? to tak tez się da ? No ale efekt cudny , pięknie wyszły te bransoletki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczne bransoletki, uroczo zaprezentowane.Jeszcze jeden pomysł na wykorzystanie drobnych koraliczków- dziękuję! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńŚwietnie odrobiłaś lekcje. Cudne bransoletki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne bransoletki:-)
OdpowiedzUsuńUrocze bransoletki, Marylko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wspaniałe,wspaniałe, aż szkoda,że nie nosze bransoletek pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńCudowne bransoletki i kolejny sposób na wykorzystanie kółeczek wędrujących gęsiego. Świetny pomysł i perfekcyjne wykonanie. Śliczne prace pokazałaś. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńOO matko, one są cudowne! podziwiam!
OdpowiedzUsuńŚliczne prace.Niektórzy nie noszą bransoletek, z powodu odczuwania ich ciężaru,ale te z pewnością są lekkie,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne bransoletki Marylko!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i życzę miłego weekendu:)
Piekne bransoletki. Widać, że kochasz frywolitkę i świetnie robisz rzeczy:) Najbardziej czarna przypadła mi do gustu:)
OdpowiedzUsuńFajne bransoletki. 4czółenka robi wrażenie. chyba nie dałabym rady nawet na jednym.
OdpowiedzUsuńCudowne bransoletki!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńcudne prace Marylko, jednak gąski mają wiele możliwości:)
OdpowiedzUsuńU wszystkich taki piękny wysyp gąsek a u mnie bida w tym temacie. Cztery czółenka naraz? o matulu podziwiam bo ja miewam problem z plątającymi się nitkami przy dwóch:-)Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńMarylko podziwiam ,podziwiam,podziwiam...
OdpowiedzUsuńIle to trzeba mieć cierpliwości do frywolitki,ale za to efekt końcowy cudny.
Wszystkie są piękne,ale klasyka - czerń jest królową,przepięknie wygląda.
Serdeczności ślę Marylko:)))
Dla mnie rewelacja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
splocik
Piękne te Twoje frywolitki - a ta nazwa brzmi tak romantycznie <3
OdpowiedzUsuńGdybyś miała ochotę to serdecznie zapraszam Cię na bloga swojej Przyjaciółki , która również jak i Ty chwyta piękne obrazy w swój obiektyw i pisze posty płynące prosto z serca dla drugiego człowieka .
---> odnowionaja.blogspot.com
Pozdrawiam bardzo serdecznie Sylwia :)
Rewelacja!! ale to już wiesz, bo wspominałam na fb:) z ciekawości zajrzałam na kursik, no powiem że ładnie pokazany, więc kto wie może spróbuje chociaż:) Dzięki wzorkowi udostępnionemu na fb już kończę tą siateczkową serwetkę:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękne te bransoletki, Marylko! 😊 Muszę kiedyś spróbować 😊 Zastanawiam się jak przegapiłam Twojego bloga.... Już dodaję się do obserwatorów 😁
OdpowiedzUsuńSą śliczne Marylko, szczególnie ta druga. Wspaniale sobie radzisz z czółenkami :)
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
Wspaniałe !
OdpowiedzUsuń