Jak przeczytałam u Justynki że wraz z Renią wracają do nauki frywolitki bardzo się ucieszyłam,bo zawsze człowiek coś się nowego nauczy :)
Na początek miały być kółeczka i łuczki,bo frywolitka przede wszystkim z tego się składa i tak powstały moje frywolne prace.
Na początek kolczyki wachlarzyki wzór Corina Meyfeldt
następne w kolorze czarnym
do tego dorobiłam jeszcze bransoletkę
I jeszcze kolorowa zakładka do książki, tym samym wzorkiem co bransoletka
Z racji tego że moje frywolitki są przeznaczone na prezenty,myślę że Renia nie będzie mi miała za złe że zgłoszę je również do zabawy u niej i żabka nie dostanie niestrawności :)))))
Zapraszam jeszcze do mojej urodzinowej rozdawajki kto jeszcze ma ochotę :)
Kochani bardzo Wam dziękuję za wszystkie komentarze,to mnie bardzo motywuje do następnych prac.
Serdecznie pozdrawiam i życzę dobrego tygodnia.
Jestem ogromnie zafascynowana frywolitką, ale niestety nie ma mi kto pokazać jak się ją robi. Stworzyłaś frywolitkowe cuda :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuniu,ja frywolitkę nauczyłam się sama,nikt mi nie pokazał z czym to się je,pomogła mi blogowa koleżanka,kontaktowałyśmy się przez e-maile
Usuńdużo oglądałam filmików na YouTubie,jak chcesz napisz do mnie postaram Ci się pomóc :)
O jak pięknie, widzę że miłość zaraźliwa jest i dobrze. niech biegnie ten wirus :-) Piękne frywolitki zrobiłaś, cuda same. "Corinki" to wprawdzie same kółka, ale już w kolejnych łuczków nie zabrakło. Pięknie, pięknie i jeszcze raz pięknie :-) Pozdrawiam serdecznie i cieszę się, że z nami jesteś :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Justynko za tyle pochlebnych słów :) i dziękuję że wróciłyście z Renią z powrotem w tym temacie :)
UsuńUwielbiam frywolitkowe cacuszka,ale o tym wiesz Marylko :D. Zrobiłaś same piękności,podziwiam ,wiem wiem co mi odpowiesz,nie każdemu pisane jest robienie takich cudeniek,za to podziwiam nieustannie:)
OdpowiedzUsuńBuziaki zostawiam :)
Małgosiu dla chcącego nic trudnego 😉
UsuńSerdeczności przesyłam.
Śliczne prace pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i również pozdrawiam :)
UsuńSame cudeńka. Co jedna praca to ładniejsza 😃 Też muszę się zmobilizować 😉
OdpowiedzUsuńDziękuję Tino,czekam na twoje frywolitki :)
UsuńMarylko, frywolitka zachwyca mnie zawsze i tak jest tym razem, same śliczności przygotowałaś.
OdpowiedzUsuńMnie samej juz zaczęło jej brakować, a że czasu mało to i odkładałam na później, teraz mogę ją i supłać i podziwiać na blogach:)
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo Cię dziękuję Reniu,z frywolitką to jest tak że trzeba się skupić,a nie z doskoku,bo wtedy nie wychodzi tak jak powinna 🙂
UsuńJa też kocham frywolitkę Marylko ale tylko oglądać i podziwiać. Nawet kiedyś spróbowałam ale brakuje mi cierpliwości. Twoje prace są zachwycające!
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
Dziękuję Ewuniu,masz rację frywolitka uczy cierpliwości 🙂
UsuńŚciskam mocno.
Same cudeńka zrobiłaś. Najbardziej podobają mi się kolczyki wachlarzyki. Jakoś nie mogę się za nie zabrać. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTereniu,a wbrew pozorom są bardzo łatwe,jak spróbujesz ten wzorek,to potem już dasz radę 🙂
UsuńPozdrawiam serdecznie.
O wow, jestem pod wrażeniem! Kolczyki i bransoletka są cudowne.:) Miło mi, że zagościłaś u mnie, ja już jestem u ciebie od jakiegoś czasu.:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję 😃 wiem,że jesteś już u mnie od jakiegoś czasu i jest mi bardzo miło z tego powodu 😍
UsuńPozdrowienia przesyłam.
Piękne prace:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu :)
UsuńPrzecudne prace, wszystko takie równiutkie, nic tylko podziwiać! Może kiedyś też uda mi się zrobić coś tak doskonałego;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Bardzo dziękuję,na pewno dasz radę i zrobisz,a moje nie są takie doskonałe 😉
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Biżuteria zachwycająca , mnie w oko wpadły kolczyki :))
OdpowiedzUsuńCzy są na sprzedaż ?
Cieszę się Beatko,że Ci się podobają 🙂
UsuńSerdeczności przesyłam.
Cudowności!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Doniu i również przesyłam pozdrowienia.
UsuńSame wspaniałości:-) Piękny komplet, kolczyki wspaniałe a bransoletka zachwyca. Zakładka delikatna idealna do książki. Podziwiam talent i cierpliwość do supłania-ja jestem leworęczna do takich dziergań:-( Niestety bo widzę że piękne cudeńka można stworzyć. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńAgnieszko koniecznie musisz spróbować coś takiego zrobić 🙂
UsuńSerdecznie pozdrawiam
Prześliczne biżutki i zakładeczka, Marylko!
OdpowiedzUsuńCzarne wachlarzyki mam przyjemność podziwiać na żywo i stroić się w nie - pięknie dziękuję :-)
Podziwiam, że udaję Ci się codziennie coś wysupłać, ale dzięki temu Twoje prace są takie równiutkie.
Serdeczności przesyłam, Marylko :-)
Dziękuję Iwonko cieszę się że jeszcze Ci służą 😘
UsuńPozdrawiam cieplutko.
Jestem zafascynowana frywolitką,parę razy próbowałam ale mi nie wychodzi niestety:(((Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPróbuj dalej Jadziu,za którymś razem wyjdzie 🙂
UsuńPozdrawiam.
Marylko, cudowne prace! Frywolitka to wielka sztuka (jak dla mnie) i zawsze z przyjemnością podziwiam . U Ciebie te kompleciki to takie mgiełki:)Bardzo podoba mi się mgiełka w czarnym kolorze. Jest przepiękna w połączeniu z tymi koralikami. Mistrzostwo świata:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Bardzo dziękuję Ci Aniu za tyle pieknych słów 😘 staram się jak mogę 🙂
UsuńPozdrawiam.
Zaszalałaś ... wiem, że frywolitka wciąga (trochę bawiłam się frywolitką na igle). Piękne prace, eleganckie, delikatne. Aż chciałoby się zrobić taką fajną bransoletkę i kolczyki do kompletu :)
OdpowiedzUsuńDanusiu moja przygoda z igłą do frywolitki zakończyła się na etapie rozpakowania i nawleczenia nici,odkąd dorwałam czółenka,nie zamienię na igłę 🙂
UsuńPozdrawiam.
Super prace - dla mnie czarna magia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńpiękne prace, pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo,również pozdrawiam :)
UsuńJa też kocham frywolitkę :) Piękne prace!
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja 🙂
UsuńPozdrawiam.
doskonale sobie radzisz już od dawna,ale masz rację zawsze coś nowego się człowiek nauczy,też podglądam
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu :)
UsuńWsyzstko jest śliczne. Mogę tylko podziwiać, bo w dalszym ciągu nie znam frywolitki, choć marzę o poznaniu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Koniecznie musisz spróbować :)
UsuńPozdrawiam.
Frywolitka zawsze powoduje u mnie "ochy i achy" :) Chciałabym umieć posługiwać się tą techniką, bo Twoje prace wyszły takie piękne! Myślisz, że dam radę się sama nauczyć bez umiejętności szydełkowania? Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńOczywiście że możesz się nauczyć frywolitki bez znajomości szydełka :)
UsuńPrzesyłam pozdrowienia.
Kocham frywolitkę - tak bardzo jak Ty! :) Piękna biżuteria :)
OdpowiedzUsuńCieszę się że jest nas więcej kochających frywolitki :)
UsuńAll so beautiful !!!
OdpowiedzUsuńthank you :)
UsuńJak tu nie kochać frywolitki? Zwłaszcza w tak pięknym wydaniu jak Twoje, Marylko.
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu :)
UsuńKolorki moje ulubione, przecudnie wyszły Ci wachlarzyki!!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i pozdrawiam :)
Usuńprześliczna ta frywolna biżuteria! pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam.
Usuńależ to piękne:)
OdpowiedzUsuńŚwietne prace i jak dużo. Jak na pierwszą lekcję to ponad szóstkę :)
OdpowiedzUsuń