Witam serdecznie...
Na ostatnią chwilę,bo to dziś ostatni dzień zabawy u Splocika która w tym miesiącu zadała nam:

Przysłowie :Jeden obraz wart więcej niż tysiąc słów.
Cytat :
"Z kobietą nie ma żartów - w miłości czy w gniewie
Co myśli, nikt nie zgadnie; co zrobi, nikt nie wie". - Aleksander Fredro
Wybrałam cytat,chyba cały mi tu pasuje 😂 Powiem szczerze że przy tej małej serwetce o pięknej nazwie "Pelargonia "w/g wzoru
Anetty nieźle się wkurzyłam -)
Pierwszy raz zobaczyłam tę małą śliczność na Instagramie na profilu Anetty,bardzo mi się podobała,wzorek był dostępny,więc cóż było więcej.. tylko brać czółenka do ręki i robić :) Zamówiłam sobie kolorowe kordonki,
bo Ja to raczej jestem tradycjonalistka i preferuję biel 😉 ale może czas to zmienić :)) Wzór wydrukowałam,czółenka gotowe i zaczynamy,pierwszy rząd wszystko jest OK drugi też,no i zaczynam trzeci i po zrobieniu paru elementów coś mi nie pasowało !!! Tak to jest jak się robi i nie myśli co się robi 😈 Józefinki których nigdy wcześniej nie robiłam pokonały mnie,ja robiłam normalnie supełki !!! no i oczywiście co trzeba zrobić ? cięcie obowiązkowe !
Wkurzyłam się, a co sobie myślałam w tym momencie to tylko ja wiem :) nie wiedziałam czy robić dalej,czy spakować do pudełeczka na" może kiedyś do niej wrócę " Po jakimś czasie nerwy mi przeszły i wróciłam do niej,dokończyłam i mam swoją "Pelargonie "
Cały czas twierdzę że frywolitka uczy pokory,skupienia,wyciszenia się,jest techniką bardzo wymagającą,ale kocham ją robić i mimo takich zdarzeń,gdzie są pomyłki,jest wycinanie elementów to będę robić ją w dalszym ciągu 💓
Przesyłam pozdrowienia i życzę dobrego tygodnia 💗