Serce we frywolitce

Witam serdecznie.....

Pierwszy miesiąc Nowego Roku już za nami,czas płynie nieubłaganie,ani się nie obejrzymy a już będzie wiosna !!!

Mamy Luty,a w lutym są Walentynki,moja dzisiejsza praca nawiązuje do tego tematu :)

Ale zacznę od początku :)

 Bardzo dawno temu jak jeszcze nie prowadziłam bloga,a bardzo chciałam się nauczyć frywolitki,dostałam na zachętę serduszko z kanwy obrobione frywolitką od Bożenki 

(na jej blogu znajdziecie wiele innych pięknych prac )

bo z Bożenką znamy się już bardzooo długo,ale tylko wirtualnie :)

 Od tego czasu zawsze zabierałam się żeby zrobić  sobie takie serduszko,ale zawsze było coś ważniejszego:) w końcu się zawzięłam i zrobiłam,ale moje serduszko jest inne niż to od Bożenki,zresztą nie będę już pisała tylko pokażę:)

Widok przodu

tył

Połączyłam tutaj dwie techniki, haftu który był moją pierwszą miłością twórczą 

i frywolitki,która cały czas jest moją miłością - :)

I jeszcze jedno wspólne zdjęcie 

Aaaa jakby kto pytał to serduszko szyłam w rękach,bo maszyna odpada :-)))

Może nie będę skromna,ale jestem zadowolona z wykonania,

ciekawa jestem czy Wam przypadło do gustu moje serduszko ???? 

Moją pracę zgłaszam na wyzwanie  na blogu

oraz do zabawy Reni gdzie w tym miesiącu rządzą serduszka 

Coś mi się wydaje,że powstaną następne,tak mnie wzięło ha,ha,ha

Bardzo dziękuję za wszystkie wasze wizyty i komentarze,pozdrawiam i życzę pięknego dnia :) 

U zima na całego :)